Dziś będzie dużo.
Tzn. nie wrzucę wszystkich zdjęć bo jest ich 41, więc sporawo.
Tylko kilka.
Z mojego ostatniego "dzieła", hurtowego wręcz.
20 voucherów i 10 opakowań na płyty. Uffff.....
Działo się wieczorami na moim biurku. A dziś trzeba było je posprzątać.
Ale co tam, i tak ten porządek jest chwilowy.
Wy też macie u siebie na biurkach artystyczny nieład?
Ok. Przejdźmy do zdjęć.
Najpierw vouchery.
I opakowania.
Z nowymi wykrojnikami :-)
I w tym miejscu szczerze polecam papier do pieczenia przy korzystaniu z cienkich wykrojników, takich jak właśnie Spellbindersy - świetnie się sprawdza!
suuuuuper
OdpowiedzUsuńAleś naprodukowała, imponujące ilości i piękne na dodatek :)))
OdpowiedzUsuńGratuluję nowych wykrojników, to zawsze bardzo mobilizuje do nowych tworów :)))
pozdrawiam :)
dziękuję, a co do wykrojników to święte słowa :-D
UsuńCudowne! Kwadratowy wykrojnik jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńPodziwiałam już na blogu! Produkcja iście imponująca ;)
OdpowiedzUsuńPięne, energetyzujące. I choć skromne w ozdoby, są idealne!
OdpowiedzUsuńO Spellbindersach słyszałam/czytałam wiele i jak na razie mam tylko jeden komplet. Choc ich kształty bardzo zachęcają :)