Witajcie!
Oj nie mam mocy.
Dopiero dziś mam szansę usiąść na chwilkę.
Nawet nie zdążyłam Wam pożyczyć Wesołych Świąt.....
A teraz to już w sumie za późno.
Ale postaram się nadrobić zaległości blogowe i zajrzę do Was na pewno!
A dziś zapraszam Was na bloga Przyda Się,
gdzie ukazała się moja recenzja pasty do spękań Stamperii.
Zapraszam do poczytania!
No to idę czytać 😊
OdpowiedzUsuńNo to idę czytać 😊
OdpowiedzUsuńŚwięta to bardzo zajęty czas :)
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzję :) Chociaż wystarczy spojrzeć na Twoje prace z tą pastą i już można się do niej przekonać :) Ja akurat mam Deco Art, ale nie jestem z niej bardzo zadowolona, może jeszcze nie umiem kontrolować pęknięć.
OdpowiedzUsuńTej nie próbowałam. Ta pasta to mój drugi preparat do spękań ale szczerze jestem nim zachwycona!
Usuńjestem jej bardzo ciekawa ... lecęęęęęęęęęęęęęęę ...
OdpowiedzUsuń