12:10

Ja i moje radełko

To nic innego jak zaproszenie na blog Przyda Się,
gdzie prezentuję Wam prosty kurs na ręczne przeszycia:



24 komentarze:

  1. Ech... a moje radełko takie niepocieszone, że służy tylko do dziurkowania papieru... biedne tęskni za igłą, za nitką i za moim brakiem cierpliwości ;) Chociaż powiem, że tak perfekcyjnie wyszło Ci to szycie, że aż chyba obszyję choć jedną kartkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      I mam nadzieję, że jednak się skusisz i oczywiście pochwalisz się potem!

      Usuń
  2. Podobają mi się przeszycia na kartkach, ale na ręczne "dziergnie" chyba nie miałabym cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No trzeba jej troszkę mieć, ale powiem Ci, że ja to naprawdę lubię, więc zazwyczaj szykuję sobie wszystko wcześniej a zaczynam jak jest pora na kawkę :-D

      Usuń
  3. Przeszycia na kartkach dodają kartce uroku. Podziwiam ręczne szycie. Sama parę razy sięgnęłam po igłę ale brakuje mi cierpliwości. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A to cudnie wygląda! I kordonkiem to rzeczywiście bardziej wyraziste!

    OdpowiedzUsuń
  5. podziwiam! uwielbiam przeszycia na kartkach, ale czasem nie chce mi się nawet wyciągać maszyny z szafy, więc tym bardziej jestem pod wrażeniem Twojego do nich zamiłowania! :) fajny pomysł z radełkiem, z pewnością ułatwia pracę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam tym bardziej, że jako rasowy leń z szyciem czekałam, aż kupię maszynę ;-)) Chociaż muszę przyznać, że ręczne przeszycia pozwalają sięgnąć po grubą nić, która naprawdę dobrze wygląda na pracach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Swego czasu też myślałam o maszynie, ale jednak póki co zostaję przy ręcznych.

      Usuń
  7. cudne narzędzie - nawet nie wiedziałam o jego istnieniu ;) obszywam ręcznie choć częściej prace dla dzieci niż kartki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurs fantastyczny i oczywiście podziwiam Twoje ręczne przeszycia - mam nawet identyczne radełko, tylko cierpliwości znacznie mniej :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj kursik super, ale ja bym nie miała cierpliwości. Na maszynie śmigam te przeszycia :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak przeszywałam, to robiłam sobie wstępne dziurki igłą (od linijki). Teraz bym sięgnęła po radełko, bo to dopiero oszczędność czasu! Szkoda, że wtedy nie wiedziałam o radełkach :D

    OdpowiedzUsuń
  11. ja pierdzielę! to tak też można? coś czuję, że Pinezka teraz będzie szyć na potęgę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można można! Jak coś przeszyjesz to pokaż, koniecznie!

      Usuń

Dziękuję <3

Copyright © scrap-pracownia mosi , Blogger